Blokersi - opis i przyczyny zjawiska

Zagadnienie blokersów zostało poruszone po raz pierwszy w 1999 roku, kiedy po artykule Pawła Wujca „Na wyspie skarbów” odzew czytelników doprowadził do wydania książki „Młodzi końca wieku”. W tej właśnie publikacji po raz pierwszy opisano grupę nazywaną blokersami. Można przyjąć definicję, że blokersi to osoby najczęściej młode, które mieszkają w blokowiskach, najczęściej pochodzących z ubogich rodzin, których szanse na sukces są znikome. Osoby te nie przejawiają również ambicji i zapału by zrobić cokolwiek ze swoim życiem. Blokersi niedługo później stali się bohaterami filmów, takich jak „Cześć Tereska”, „Blokersi” itp. Temat cieszący się zainteresowaniem mediów wywołał wiele dyskusji, które wywołują z kolei szereg kontrowersji. [źródło: 1]

Wielu socjologów uważa, że pojęcie „blokersów” to fikcja, która została stworzona przez dziennikarzy i jest to kategoria nadająca się dla przekazów medialnych, podczas, gdy nie opisuje ona świata w sposób rzeczywisty, widzianego lub analizowanego przez socjologów lub antropologów. Niemniej jednak przekazy medialne przyzwyczaiły odbiorców do tego, co powinno być rozumiane pod tym pojęciem. Są to więc najczęściej osoby o zbyt dużych ubraniach, o wyglądzie hiphopowców, które nie przejmują się nauką lub pracą, wybierając w zamian alkohol, narkotyki i spędzanie czasu przed blokiem. Nie jest to jednak przecież całościowy obraz rzeczywistości blokowej, można przecież mówić o ludziach mieszkających w blokach jako o uczniach szkół. Nie są to także rodziny o niskim statusie społecznym, ponieważ bloki zamieszkują także rodziny o średnim, a nawet wysokim statusie społecznym.

Można wymieniać wiele przykładów osób i rodzin mieszkających w blokowiskach, które zarabiają powyżej średniej krajowej, a ich mieszkania przekraczają powierzchnię stu metrów, często dostępny jest z nich taras i mieszkanie w bloku to dla nich komfort i duża przestrzeń, która znajduje się blisko centrum. Czy takie osoby są również blokersami?

W kształtowaniu wizerunku „blokersa” niebagatelny wpływ miały media, w tym również przekazy reklamowe. Reklama w większości nie traktuje ludzi z bloków w oddzielny sposób. Grupa mieszkańców bloków jest postrzegana jako odbiorca produktów przez marki sportowe, producentów napoi, ubrań itp. Blokersi, lub w większym stopniu ich hiphopowa odmiana decydują o pewnym stylu, który zapożyczają niektóre reklamy, co wynika ze sposobu ubierania się tych osób, muzyki jakiej słuchają, sposobu poruszania się itp. – te czynniki imponują wielu młodym chłopcom, dlatego przekazy reklamowe wykorzystujące te motywy są chętnie wykorzystywane. Nie zmienia to faktu, że pojęcie blokersa, nawet przez osoby nim określane, jest krytykowane. Czy samo siedzenie na ławce przed blokiem, słuchanie hip-hopu i noszenie spodni z opuszczonym krokiem oznacza, że ktoś jest blokersem?

Społeczeństwo mieszkające w blokach zmienia się. Osoby starsze, które mieszkają w blokach od wielu lat wspominają, że we wcześniejszych latach większość mieszkańców bloków znała się z widzenia, odwiedzała się regularnie, była dla siebie uprzejma. Obecnie, kiedy większość starych sąsiadów wyprowadziła się z bloków, sytuacja zmieniła się diametralnie – sąsiedzi nie znają się już z widzenia, nie mówią już sobie nawet „dzień dobry”, nie wspominając nawet o odwiedzaniu się. Nieznajomość sąsiadów wpływa nawet na powstanie strachu wśród starych mieszkańców.

Socjolodzy uważają, że mieszkańców bloków łączy już coraz mniej, poza samym faktem mieszkania w blokach. Słowo „blokers” nie kojarzy się bowiem z konkretną osobą, ale z blokiem, a blok z grupą anonimowych ludzi, którzy znają co najwyżej sąsiadów z mieszkań obok. Blokowiska oznaczają nawiązywanie przez ich mieszkańców kontaktów tylko formalnych i powstawanie więzi mających charakter czysto rzeczowy. Ludzie zamknięci we własnych mieszkaniach nie interesują się tym, co dzieje się za ich drzwiami. Niemniej jednak blokersi postrzegani jako mieszkańcy bloków to znaczna część polskiego społeczeństwa. Nie sposób nie dostrzegać wśród tych osób cech wspólnych, które łączą większość mieszkańców osiedli. Przykładem może tu być chociażby brak środków do zamieszkania we własnym domu, lub brak takiej woli. [źródło: 2]

Sami mieszkańcy bloków są poruszeni sposobem kreowania ich wizerunku przez media, jako osób niezaradnych życiowo, mieszkających w blokowiskach, czyli polskich slumsach. W blokach mieszkają bowiem także ludzie dobrze sytuowani, nawet jeśli część mieszkań w bloku stanowi ekskluzywną adaptację strychu z tarasem na dachu.

Można się jednak zgodzić, że większość mieszkańców bloków łączy ze sobą to, że nie mają perspektyw. Zdecydowana większość młodych ludzi z bloków nie może liczyć na zarobki powyżej średniej krajowej, czy na sukces w pracy. Brak środków finansowych oznacza w szczególności brak szans na zdobycie mieszkania w innym miejscu, niż dotychczasowe mieszkanie z rodzicami. Osoby, które zmuszone są mieszkać na małym metrażu, w wielu przypadkach pozbawieni sią intymności w wielopokoleniowych mieszkaniach podlegają procesowi, w którym narasta nienawiść i frustracja. Sposoby radzenia sobie z tymi uczuciami są różne – często jest to przemoc, handel narkotykami, kradzieże samochodów, czy użycie kija bejsbolowego. Właśnie taki obraz blokersa kreowany jest przez media. Nie sposób jednak nie zgodzić się z opinią, zgodnie z którą dla młodzieży z wsi popegeerowskich perspektywa zamieszkania w bloku, nawet na małym metrażu, często jest szczytem marzeń.

Nie sposób stwierdzić jednoznacznie, że bloki stanowią źródło zachowań patolgoicznych, choć można dowodzić skutecznie kryminogenności tego typu osiedli. Specjaliści nie odnoszą tych teorii do samych bloków, skupiając się na złożonych czynnikach o charakterze społecznym, ekonomicznym i kulturowym, które występują w metropoliach. Wynikiem oddziaływania tych czynników duża część młodzieży z blokowisk nie może odnieść sukcesu. W przypadku zbyt dużego zagęszczenia ludzi występuje zjawisko wzajemnego zabierania sobie możliwości przetrwania lub rozwoju, czego skutkiem jest skłonność do przejawiania skłonności destrukcyjnych lub autodestrukcyjnych. Prowadzi to do wniosku, że blokowisko w którym kumuluje się odczucie braku przestrzeni życiowej, frustracji, braku możliwości na wybicie się, jest z samego założenia środowiskiem kryminogennym.

Nie bez znaczenia są tu również inne czynniki, które wzmagają tylko te niekorzystne odczucia mieszkańców bloków, do których zaliczyć można w szczególności bezrobocie. Bezrobocie wiąże się najczęściej z nudą i poczuciem braku nadziei i możliwości na zmianę swojej sytuacji, do tego podkreślana w mediach bezideowość i konsumpcyjne podejście do życia sprawia, że nie sposób akceptować bycia bezrobotnym i wszystkiego co się z tym wiąże. Nie bez znaczenia jest również anonimowość, która charakteryzuje duże skupiska ludzkie w aglomeracjach, więc przede wszystkim blokowiska, wpływająca na powstanie, częściowo słusznego, odczucia bezkarności. W przypadku małych środowisk, gdzie wszyscy członkowie danej społeczności znają się wzajemnie, każda jednostka poddawana jest presji tego co jej wolno i tego co nie jest jej dozwolone. Człowiek musi się liczyć z wszystkimi konsekwencjami łamania zakazów.

W przypadku dużych skupisk ludzi przestępstwa popełniane są częściej i w większej ilości wypadków nie spotykają się z reakcją świadków. Wpływa na to myślenie, że skoro nie tylko ja widzę przestępstwo, to niech zareagują inni. Brak więzi międzyludzkich w dużych skupiskach ludzi sprawia, że każdy czuje się u siebie wyłącznie we własnym mieszkaniu, dlatego sytuacje, w których ktoś zostanie pobity na oczach dziesiątek osób, które nie zareagują w żaden sposób, mogą się zdarzyć i zdarzają się często. Zależności te mogą skłaniać do refleksji nad tym co naprawdę wpływa na kryminogenny charakter blokowisk – czy ubóstwo ich mieszkańców, czy znieczulica.

Z pojęciem blokersów kojarzą się najczęściej ludzie młodzi, których przynależność do tej grupy wynika najczęściej z zaniedbywania ich przez rodzinę, w wyniku czego starają się znaleźć swoje miejsce z dala od domu. Nie mogą już, jak kiedyś liczyć na kółka zainteresowań w szkołach, świetlice lub kluby osiedlowe, które oferują alternatywne sposoby spędzania czasu wolnego, czy możliwość wyżycia się. Przykładem może być warszawa, gdzie z 24 ośrodków kuratorskich zamknięto 20. Boiska na osiedlach zostały przerobione na parkingi, a dzieci nie mające innych możliwości spędzania wolnego czasu przesiadują na klatkach schodowych i ławkach pod blokami. Nawet siłownie i kluby fitness są tylko dla wybranych, ponieważ trzeba za nie płacić.

Obserwacje prowadzone wśród rodzin zagrożonych patologią i biorących udział w szkoleniach przeznaczonych dla takiej grupy odbiorców, dowodzą, że większość dzieci z bloków jako jedyne sensowne zajęcie to spędzanie czasu na trzepaku przed blokiem. W dzielnicach określanych mianem „pekinów” młodzież ma tak niskie poczucie własnej wartości, że jest przekonana o tym, że tylko użycie siły i huligańskie wybryki są w stanie wzbudzić zainteresowanie nimi wśród innych osób.

W początkowym okresie lat 90-tych młodzież mieszkającą w blokach postrzegano tak samo negatywnie jak dzisiaj postrzega się młodzież wychowującą się w betonowych osiedlach. Muzyka, która w tamtym okresie powstała na tym gruncie zyskała fanów i przykładami może tu być Lady Pank, Oddział Zamknięty itp., którzy tworzyli muzykę z bloków i dla mieszkańców bloków i muzyka ta stała się klasyką. Muzyka hiphop długo była uważana za niestosowną, jednak płyta Liroya sprzedała się w ilości pół miliona egzemplarzy, przez co ten gatunek stał się popkulturą.

Kulturę blokową, stanowiącą zlepek różnych subkultur, to nie wyłącznie muzyka. Jest to również break dance, graffiti, jazda na deskorolce, ale również siedzenie na ławce, picie na czas itp. Młodzi ludzie przesiadują pod blokiem z różnych powodów, najczęściej jest to patologiczna sytuacja w rodzinie, czyli przemoc, alkoholizm członków rodziny, uzależnienie od narkotyków któregoś z członków rodziny itp., ale równie często jest to brak innych zajęć, brak własnego miejsca w mieszkaniu, brak pomysłów lub wiedzy o możliwościach spędzenia czasu w inny sposób. Blokowiska w zdecydowanej większości nie oferują żadnych sensownych sposobów spędzania wolnego czasu dla młodzieży. Kluby osiedlowe zostają wyprzedane, a jedyna infrastruktura dla dzieci i młodzieży to zniszczone huśtawki lub piaskownice.

Nie bez znaczenia jest fakt, że młodzież będąc na ławce może w towarzystwie kolegów i bez kontroli rodziców pić i palić, kląć i zachowywać się w sposób, który w obecności rodziców i w domu nie jest akceptowany. Mimo, że granice między tym, co jest akceptowane i tym, co nie jest akceptowane jest umowna i cienka, sposoby zabicia czasu zmierzają ku jednemu. Młodzi ludzie najczęściej nie są zauważani we własnych rodzinach i starają się szukać innego tła, gdzie uda im się choć na chwilę zaistnieć. Przykładem może tu być zdobycie tytułu mistrza Polski w break dance przez jednego z chłopców przesiadujących na ławce. Ale co jeśli ktoś nie może zostać mistrzem w takiej lub innej dyscyplinie – pozostaje mu wyłącznie ławka i zawody w piciu alkoholu na czas, co też oferuje możliwość stania się kimś, nawet w tak wąskim gronie i chociażby na chwilę.

Młodzież najczęściej przedstawiana jest w mediach jako zła. Poza tymi nielicznymi jej przedstawicielami, którzy mają w sobie potencjał lub otrzymują od życia szansę, żeby się wybić, większość postrzegana jest jako osoby podejrzane, potencjalnie niebezpieczne, które albo już należą do marginesu, albo są na najlepszej drodze, by ich do marginesu zaliczono. Przyczepienie etykiety blokersa młodemu człowiekowi oznacza spisanie go na straty.

Osoby nazywane blokersami nie chcą jednak być kojarzone z marginesem. Media tworzą wizerunek blokersów jako osób sfrustrowanych, mających świadomość, że ich sytuacja jest beznadziejna. Agresja i przynależność do marginesu wynika wśród tych osób z braku perspektyw życiowych, braku zaufania do organów takich jak Policja, czy Straż Miejska, ale i brak poparcia ze strony tych służb, negacja ze strony społeczeństwa. Trudno funkcjonować normalnie mając świadomość takich zależności i skutkuje to powstaniem agresji. W ludziach tych nie ma wiary w możliwości zajścia zmian, nie ma wiary w Policję, bo to właśnie Policja karze ich lub ich znajomych. Negacja społeczna jest jednak wszędzie.

Kreowanie wizerunku blokersów odbywa się za sprawą ludzi, którzy nie mają pojęcia o tym kogo opisują, ale skutecznie doprowadzają do odgrodzenia się otoczenia od osób, które pasują do sprecyzowanego schematu zachowań, czy wyglądu. Blokowisko to bardzo wygodny symbol, dzięki któremu możliwe jest w łatwy sposób mówienie o problemach młodzieży. Jednym z największych problemów całej młodzieży, nie tylko tej mieszkającej na dużych osiedlach, jest brak poczucia bezpieczeństwa. Na takie odczucie składa się szereg czynników, do których zaliczyć można chociażby strach przed agresją rówieśników, postrzeganiem ich w taki, a nie inny sposób, sytuacją na rynku pracy, własną przyszłością itp.

Blokowisko staje się również wygodnym tematem dla mediów, ponieważ jest interesujące i często jest sceną ciekawych wydarzeń. Wykorzystując pryzmat bloków możliwe jest poruszanie problemu braku poczucia bezpieczeństwa, narkomanii, bezrobocia, braku szans na przyszłość.

Jak już wspomniano przedstawiony w mediach wizerunek blokersa, to wizerunek osoby, która:

  • skończyła edukację na poziomie podstawówki;
  • siedzi przed blokiem;
  • zaczepia osoby, które nie zalicza do grona swoich znajomych;
  • chodzi na mecze w celu zaczepiania kibiców drużyny przeciwnej;
  • jest nietolerancyjna;
  • nie pracuje;
  • wegetuje na własnym osiedlu.

Internetowe strony i fora, na których znaleźć można wypowiedzi i wpisy blokersów obejmują między innymi rekordy pobytów w izbie wytrzeźwień lub w czasie wypicia piwa, co również wpływa na powstanie takiego, a nie innego obrazu osoby zaliczanej do tej grupy.


1. Karolina Monkiewicz „Blokersi”, Warszawa, 2005, Tygodnik Przegląd nr 46/2005, str. 1.

2. Karolina Monkiewicz „Blokersi”, Warszawa, 2005, Tygodnik Przegląd nr 46/2005, str. 3.

3. Karolina Monkiewicz „Blokersi”, Warszawa, 2005, Tygodnik Przegląd nr 46/2005, str. 6.


Inne artykuły z dziedziny Socjologia

Definicja doradztwa socjalnego

3 str.

Uzależnienie od Internetu

3 str.

Przyczyny przestępczości

4 str.